top of page
Kaś

Chiny kontra Marvel - problemy z wprowadzeniem superprodukcji

Jakiś czas temu stacja CCTV6 wyemitowała materiał zapowiadający filmy z IV Fazy MCU. Zostały w nim pominięte dwie tegoroczne premiery:

  • Eternals

  • Shan-Chi and the Legend of the Ten Rings


Jak wiadomo - w Chinach szeroko pojęta kultura jest w pełni kontrolowana a zgody na jakiekolwiek dystrybucje muszą zostać wydane przez państwowy urząd cenzorski.

Chiny to drugi najważniejszy rynek dla amerykańskich produkcji, więc pominięcie go wiązałoby się z naprawdę dotkliwą utratą dochodu z wpływów z box-office.


W przypadku "Eternals" cenzura jest mocno powiązana z reżyserką, o której media państwowe milczą lub usuwają wszelkie informacje o jej sukcesach i osiągnięciach.

Nie chodzi nawet o sam fakt emigracji, a o jej krytyczne wypowiedzi skierowane w stronę ojczyzny, którą swego czasu określała jako „miejsce, gdzie kłamstwa są powszechne” oraz krytykowała ichniejszą kulturę za opresyjność, za co jej rodacy o nacjonalistycznych poglądach uznają ją za "zdrajczynię narodu".

Przykładowo "Nomadland", który w ograniczonej dystrybucji miał się pojawić w chińskich kinach, ostatecznie całkowicie zniknął z repertuarów.


Jeśli chodzi o "Shan-Chi i Legendę Dziesięciu Pierścieni" - chińskie media obawiają się, w jaki sposób zostanie przedstawiona chińska kultura i jej stereotypy.

Kontrowersje wzbudził między innymi zwiastun oraz plakat, które były krytykowane w chińskojęzycznych regionach za sprowadzanie ich kultury tylko do kung-fu, pagod, latarni oraz koloru czerwonego.

Innym powodem był również casting, w którym wybrani zostali Sim Liu i Awkwafina - czyli "wyłącznie skośnoocy artyści, którzy dyskryminują wygląd Chińczyków", ponieważ jest wielu aktorów z większymi, pełniejszymi oczami.

Kolejnym problemem jest postać Wenwu/Mandarina, której imię jest całkowicie inne niż w komiksach. W komiksach było używane określenie Fu Manchu, które z czasem w kulturze zachodniej stało się obelgą i nabrało ksenofobicznego brzmienia. Zmiana imienia z Fu Manchu na Mandaryna nie spotkała się całkowitym porzuceniem oskarżeń.


Niestety na tę chwilę jest dosyć spore prawdopodobieństwo, że oba filmy nie zostaną wyświetlone w Chinach, a studio musi liczyć się z możliwością utraty wielu milionów wpływów.

Kommentare


bottom of page